niedziela, 15 grudnia 2013

Tabu, kultura vs codzienność



Hej wszystkim!
Mój pierwszy prawdziwy post, taka podjarana hahaha. A tak na poważnie, jak pisałam wcześniej o moich zainteresowaniach napomknęłam, że ciekawią mnie tematy tabu i kultura innych krajów świata. Chciałabym także Was zachęcić byście z postów zaczerpnęli trochę ciekawostek i ogólnej wiedzy. Obiecuję, nie będę przynudzać, raczej zaprowadzę czytelników w nieznane dotąd wielu ludziom drogi i tym samym zaciekawię Was  Na pewno każdy człowiek zdaje sobie sprawę, że "co kraj to obyczaj", nie wiem natomiast czy wszyscy wiecie co to są tak właściwie tematy tabu, dla pewności podam ich najprostszą definicję znalezioną na Wikipedii:
są to sprawy, działania, zagadnienie, co do których istnieje rodzaj "zmowy milczenia". Funkcjonujące w danej społeczności tabu jest wówczas rodzajem autocenzury, zwykle głęboko wpajanej w trakcie procesu wychowawczego.Tabu zabrania głośno mówić, pisać, a nawet myśleć i zauważać sprawy nim objęte. Jednak dla każdego człowieka tematem tabu może być zupełnie coś innego. Dla mnie tematy o których nie mamy w zwyczaju mówić to seks, przemoc w rodzinie czy szkole, inna orientacja seksualna, wiara, rytuały dokonywane z jej powodów. Tabu jest ściśle powiązane z kulturą. Otóż w krajach słabo rozwiniętych, małych plemionach, które nie zdają sobie sprawy z istnienia współczesnego świata odbywają się często dziwne, straszne i brutalne obrzędy, które przyprawiają o ciarki i mdłości, pomimo tego uważam, że naprawdę można się wciągnąć w dalsze poszukiwania o takowych ludziach, żyjących na pierwszy rzut oka w powierzchownym, samolubnym i próżnym świecie, a jednak ukryci na wyspach, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji. Nie wszyscy podążają za karierą, pieniędzmi, nie dla wszystkich posiadanie najnowszych nowinek technicznych czy wypasionego samochodu jest spełnieniem marzeń. Są ludzie dla których wiara i tradycja to wartości najważniejsze. Mogę podać pierwszy przykład i ostrzegam, że ludzie wrażliwi nie powinni zaglądać do tych postów. Jest to rytuał poprzedzający wejście w dorosłość młodych kobiet z brazylijskiego plemienia Uaupes. Dziewczyna zamknięta zostaje w odosobnieniu na cały miesiąc. Przez ten czas dostaje jedynie wodę i odrobinę chleba. Żeby tego było mało, po trzydziestu dniach dziewczę rozbierane jest do naga i okładane kijami. Ujmą na honorze najbliższej rodziny jest wymierzanie niezbyt mocnych uderzeń. Ciosy zadawane są aż do momentu, kiedy ofiara straci przytomność... lub wyzionie ducha. Jeśli przeżyje chłostę, czynność ta powtarzana jest jeszcze trzy razy. Miłe? Nie bardzo... Tak więc to początek ciekawych rzeczy, których będziecie mogli się dowiedzieć, jest to swojego rodzaju rozeznanie w temacie, chcę żebyście mięli świadomość tego o czym będę pisać. Trzymajcie się ciepło, pozdrawiam

                                  Paulina :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz