lepiej niż z bratem który jest ode mnie młodszy o 6 lat.
Dekada- to duża różnica przynajmniej liczba ta brzmi już z takim dystansem.
Jednak należy wziąć pod uwagę, że od momentu, gdy na świat przyszła moja siostra
cały czas się nią opiekowałam - był czas że rezygnowałam z ferii, wakacji.
Kiedyś żałowałam, byłam wręcz wściekła i nie potrafiłam tego zrozumieć,
dziś z perspektywy czasu cieszę się, że tak się stało. Być może gdyby nie czas
jaki poświęcałam na pilnowanie siostry nie miałam bym okazji znaleźć z nią
wspólnego języka. Oczywiście jako "ta" starsza miałam władzę, czasem śmieje się,
że po prostu siostrę "sobie wychowałam".
Trochę to przykre jak sobie przypomnę,
ile razy ją wykorzystywałam biorąc za wymówkę to "że sama jest chętna do pomocy"
Ale właściwie co dziecko mające mniej niż 6 lat może powiedzieć ?
Wracając do teraźniejszości .... Nicole jest mi tak bliska, że nawet
te 10 lat nie stanowi żadnych problemów - nie mamy "konfliktu pokoleń" haha
nie kłócimy się zbyt często. I choć ja mam dziś 17 lat , a ona 7 to
potrafimy rozmawiać o wszystkim. To niesamowite uczucie i szczęście by mieć takie
relacje z rodzeństwem. Może nie zawsze nasze dobre kontakty podobały się rodzicom,
hahahhaa , doskonale pamiętam 3-letnią Nicole śpiewającą "Nasze bloki" czy jakieś
inne rapsy. Pewna mogę być jedynie tego, nie żałuje tego że nie pojechałam gdzieś w
któreś ferie czy musiałam w każdy weekend siedzieć w domu - być może zabrzmi to banalnie
ale dzięki temu zyskałam przyjaźń siostry.
/Gloria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz